Aktualności
Rozmowa z Kardynałem Stanisławem Dziwiszem o Kampusie Jana Pawła II podczas wizyty na budowie 27 V 2024 r.
Marta Mastyło: Ojciec Święty Jan Paweł II pobłogosławił to miejsce 17 sierpnia 2002 r., gdy podczas pielgrzymki do ojczyzny przejeżdżał z Łagiewnik na ul. Franciszkańską. Stał tu już wówczas budynek obecnej Biblioteki Głównej UPJPII, wtedy w stanie surowym. Pamięta Ksiądz Kardynał tamten czas?
Kard. Stanisław Dziwisz: Oczywiście, przecież byłem wtedy tutaj.
Czy to dlatego Ksiądz Kardynał tak motywuje do działania, jeśli chodzi o Kampus Jana Pawła II? Takie potwierdzanie potrzeby tych działań jest bardzo ważne dla społeczności akademickiej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Jest też wdzięczność za ofiarę, jaką złożył Ksiądz Kardynał na rozpoczęcie budowy.
Tu nie tyle chodzi o pieniądze, ile o zaangażowanie. Takie pozytywne myślenie, że to jest potrzebne, że środowisko akademickie Krakowa potrzebuje również instytucji kościelnych. Dlatego właśnie, gdy już istniała Papieska Akademia Teologiczna, to trzeba było myśleć dalej – o Uniwersytecie Papieskim. Byłem, gdy papież Jan Paweł II zatwierdzał Akademię, to było w przeddzień wybuchu stanu wojennego. Ale myślą wybiegaliśmy dalej, myślę tu o otoczeniu papieża, do tego momentu, że po akademii przyjdzie czas na uniwersytet. Uniwersytet, o którym wtedy nie mówiliśmy – papieski, ale uniwersytet katolicki.
I rzeczywiście te myśli, plany, intuicje realizują się. Wszystko się powoli udaje osiągnąć.
Tak. Szliśmy więc po tej linii, choć było wiele trudności. W dodatku te trudności spadły na mnie. Dlatego, że nawet w środowiskach kościelnych nie chcieli uniwersytetu kościelnego. Mówiło się, że jest KUL i inne. A my stawaliśmy murem, że to jest wola Ojca Świętego, który już wtedy nie żył, ale to było wykonanie Jego testamentu. Absolutnie, to że to wszystko tu jest, to jest wykonanie testamentu – życzenia Jana Pawła II.
I temu możemy zawdzięczać to, że Ksiądz Kardynał teraz tu jest, że interesuje się tą budową. Interesuje się Uniwersytetem.
Nie tylko ja. Środowisko krakowskie jest bardzo szczęśliwe, zadowolone. Nie wiem, czy wystarczająco pomaga, ale w każdym razie ceni sobie, że tu, w tym miejscu, powstaje taki duży ośrodek akademicki, kościelny, nie tylko dla duchowieństwa, ale także dla ludzi świeckich. Przecież tutaj będą się mogli uczyć, kształtować ludzie, którzy będą liderami, również w życiu chrześcijańskim, kościelnym. A tego nam brakuje ciągle – liderów świeckich. Taki Uniwersytet to jest wielki wkład w wykształcenie duchowieństwa, ale bardzo ważna sprawa – wykształcenie ludzi świeckich.
Potrzeba wzrastająca wraz z postępującą laicyzacją społeczeństwa.
W tych czasach niewątpliwie, ale w każdym razie jest potrzeba ludzi światłych. Uniwersytet ma na celu, jak już wspomniałem, nie tylko kształcenie duchowieństwa, ale myślenie o Kościele, o społeczeństwie, o ludziach, którzy byliby wszechstronnie wykształceni, również od strony religii. Bo nie ma człowieka kulturalnego, który by nie znał wiary. Na pewno będzie uniwersytet otwarty dla wszystkich, nie tylko na katolików i wierzących, ale dla wszystkich poszukujących prawdy.
A dzisiaj, jak ogląda Ksiądz Kardynał to wszystko, co się tutaj dzieje, patrzy na te mury, które się wznoszą, jakie refleksje towarzyszą?
Mówiłem rektorowi i współpracownikom, że jestem pełen podziwu. Gratulacje, że w takim krótkim czasie już powstała taka budowa. No i zapowiada się świetnie. Myślę, że ta budowa odpowie na życzenie społeczeństwa krakowskiego i Kościoła.
Ksiądz Kardynał tu podpowiadał, „podrzucał” kolejne pomysły. Oprócz tego budynku dydaktycznego, administracyjnego co jeszcze ma Ksiądz Kardynał na myśli?
To co widzimy i co się obecnie buduje, to jest ten trzon. Ale oprócz tego mam nadzieję, że w przyszłości powstaną tu także inne instytucje. Mam na myśli chociażby przedszkole. Tu jest tyle młodych rodzin i dzieci, że dobrze byłoby, żeby przy tym uniwersytecie jeszcze właśnie było przedszkole. Żeby te mamy i rodziny mogły tu przyjść z tymi dziećmi. Żeby one od małego już patrzyły na uniwersytet.
Mowa jest też o obiekcie sportowym. Wspomniał Ksiądz Kardynał o akademiku.
Akademik przy uczelni wyższej jest korzystny i potrzebny. Oczywiście nie da się wszystkiego naraz. Ale myślę, że znajdą się ludzie, znajdą się sponsorzy. Sądzę, że Kościół będzie miał to na myśli, ale mam też nadzieję, że i państwo pomoże widząc, że jest taka potrzeba, że to jest budowanie przyszłości.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Zobacz również: Kardynał Stanisław Dziwisz z wizytą na budowie Kampusu Jana Pawła II 27 V 2024.